O moich dioramach słów kilka.

Pracę nad stworzeniem czegoś na kształt dioramy zaczęłam dość dawno. Miała mi służyć jako tło do zdjęć poglądowych figurek. Koncepcja była prosta, zdjęcie w tle i podstawa imitująca trawę. O ile ze zdjęciami nie było większych problemów (wykorzystuje jedynie te, które zrobiłam sama, albo mam pozwolenie autora) to zrobienie odpowiedniej podstawy sprawiło pewne trudności.
Pierwsze zdjęcia zrobiłam na podstawie z kartonu posypanego suszonym mchem jawajskim (który dość obficie porasta moje akwarium). Efekt jednak nie był zadowalający.
Kolejny krok to mata trawiasta na makiety kolejowe (zdjęcie z lewej). Dość wygodne rozwiązanie. Wystarczyło przyciąć i nakleić arkusz na kawałek sklejki. Efekt nie był zły, ale trawa była trochę za krótka, naklejenie na kwadratową sklejkę nie było najlepszym pomysłem, wyszło płasko i nudno. Mogłam podłożyć coś pod arkusz trawy lub trochę go umarszczyć. Przykłady zdjęć zrobionych na tej makiecie znajdziecie tu: klik. Do tego bardzo widoczne było odcięcie trawy od zdjęcia w tle. Wtedy też wpadłam na pomysł wykorzystywania zdjęć z wodą, dzięki czemu odcięcie między tłem a podstawą nie było aż tak rażące, chociaż nadal widoczne. Dla urozmaicenia i przełamania linii tła, zaczęłam wykorzystywać kawałki korzeni (akwariowych). Jednak cały czas szukałam lepszego rozwiązania. Po przeszukaniu kilkunastu for modelarskich postanowiłam wykorzystać trawę elektrostatyczną (na wysianie której znalazłam świetny przepis). Dało to najlepszy do tej pory efekt (zdjęcia poniżej).
Trawniczek został wykonany z trawy elektrostatycznej jest bardziej różnorodny (można wymieszać ze sobą kilka kolorów) i wygląda naturalnie. Trawa ma 5 mm wysokości. Do tego dołożyłam krzaczki zrobione z mchu.
Na tym etapie zaczęłam myśleć nad zrobieniem większych krzaków lub drzew. Chociaż na razie jest to w fazie projektu.

Moje dioramy.

Piszę dioramy, gdyż nie jest to stała konstrukcja tworząca jedną aranżację. Wszystkie elementy składowe są ruchome. Dzięki czemu mogę dowolnie dobrać rekwizyty i tło, za każdym razem uzyskując nieco inny efekt. Przykładowo zdjęcia z prawej i poniżej. Więcej zdjęć z tego typu dioramy znajdziecie tu: klik i tu: klik.

Przepis na trawniczek.

Składniki:
- Przezroczysta folia spożywcza,
- Trawa elektrostatyczna,
- Klej typu wikol,
- Farba (może być zwykła plakatowa) najlepiej w kolorze czarnym, lub brązowym.


Rozłożony kawałek folii smarujemy klejem wymieszanym z farbą. Następnie równomiernie sypiemy trawę. Kiedy folia zostanie obsypana, odwracamy ją i delikatnie strząsamy nadmiar trawy. Włoski, które się przykleją powinny się dzięki temu podnieść. Następnie ponownie wysypujemy trawę. Czynność tą, czyli wysypywanie i strzepywanie powtarzamy, aż trawniczek zrobi się gęsty. Klej schnie parę godzin, także nie trzeba się spieszyć. Po wyschnięciu delikatnie odrywamy trawniczek od folii. Cały proces jest czaso- i pracochłonny, ale daje naprawdę dobry efekt. Na swój użytek zrobiłam 3 trawniczki. Jeden jasnozielony, rzadziej używany, bo jest niewielki. Drugi podobnej wielkości ciemnozielony i trzeci na kawałku sklejki wielkości A4 również ciemnozielony. Jednak nie polecam podkładki o prostych krawędziach, trudno je zamaskować na zdjęciu, przez co widać odcięcie podstawki od tła. Nie przeszkadza to aż tak bardzo, jeśli w tle mamy np. jezioro.



Drzewko 18.12.2011r.
Nowy rekwizyt, czyli korzeń akwariowy imitujący drzewo. Jest wysokie na tyle, że tło okazało się za małe, żeby je pokazać w całości.
Jest bardzo wszechstronne, można je postawić (chociaż nie stoi zbyt stabilnie i wymaga podparcia) lub położyć (nadaje się do udawania powalenogo drzewa).
Chwilowo bez liści, ale nie wykluczam, że za jakiś czas zrobi się zielone. Więcej zdjęć z jego wykorzystaniem można zobaczyć tu klik.


















Strona wykorzystuje pliki cookies. Korzystanie z niej oznacza zgodę na ich zapis lub odczyt zgodnie z ustawieniami przeglądarki.

Kontakt: titwen@o2.pl
Wszystkie zdjęcia i grafiki publikowane na kolfiti.prv.pl są moją własnością.
Kopiowanie lub publikowanie ich bez mojej zgody jest zabronione.
Copyrights ©2011-2014 Titwen